Styczeń w ogrodzie

Styczeń uchodzi za najzimniejszy miesiąc w całym roku. Choć dni są coraz dłuższe to niskie temperatury, obfite opady i mroźny wiatr nie zachęcają do dłuższego przebywania na zewnątrz. Prace w ogrodzie w tym miesiącu uzależnione są od warunków atmosferycznych.

Zima to dla większości roślin czas spoczynku. Często otulony pokrywą białego śniegu ogród wygląda jak pogrążony we śnie. Nic bardziej mylnego. Mimo, że ogród zimą nie wymaga tak intensywnej pracy, jak wiosną czy latem, nie oznacza przerwy w pracach ogrodniczych. W tym okresie nasze rośliny wymagają szczególnej uwagi. Musimy odpowiednio się nimi zaopiekować, aby przetrwały mrozy, a w sezonie nasz ogród prezentował się pięknie i okazale. Długie styczniowe wieczory możemy wykorzystać na przygotowania do nadchodzącego sezonu. Zastanówmy się co chcemy zmienić, jakie nowe rośliny chcemy posadzić w ogrodzie i jak mają wyglądać kwiatowe rabaty. Szukajmy inspiracji, planujmy i projektujmy, aby wiosną pełni entuzjazmu ruszyć do działania.

Warzywnik
Zima jest dobrą porą aby rozpocząć planowanie warzywnika na bieżący rok. W sklepach ogrodniczych już niebawem dostępny będzie pełny wybór nasion.
Jeżeli w grudniu nie zebraliśmy wszystkich plonów z naszego warzywnika to jeszcze teraz możemy dokończyć zbiór warzyw odpornych na niskie temperatury tj. pora, roszponki, brukselki, jarmużu i pietruszki naciowej.
Sprawdzamy stan tuneli foliowych, szklarni i rozsadnika. Wszelkie uszczerbki uzupełniamy i naprawiamy.
Musimy dbać o odpowiednią temperaturę ziemi. Jeśli prognozowane są silne, długotrwałe mrozy glebę w warzywniku zabezpieczamy przed przemarznięciem. Warto zastosować naturalną izolację –  rozsypując liście lub rozdrobnioną słomę. Możemy również skorzystać z agrowłókniny. W styczniu rozpoczynamy wysiew warzyw na rozsady – brokuł, cebula, seler, kapusta, kalafior, kalarepa, rzodkiewka, por. Skrzynki z zasiewami przykrywamy folią lub szkłem i ustawiamy na jasnym parapecie w dosyć ciepłym pomieszczeniu.

Sad
Jeśli w grudniu nie znaleźliśmy czasu na bielenie drzew owocowych to koniecznie robimy to teraz. Zabieg pomoże zapobiec uszkodzeniom mrozowym kory i pękaniu pni wskutek różnic temperatur w ciągu dnia i nocy. Pnie i konary bielimy gotowym, zakupionym preparatem lub sami przygotowujemy roztwór z wapna i wody (2 kg wapna palonego na 10 l wody, z dodatkiem kleistej zawiesiny zwiększającej przyczepność). Pamiętajmy, że drzewa najmocniej nagrzewają się od strony południowej, więc to jej należy poświęcić najwięcej uwagi. Biała barwa kory pomoże drzewom w odbijaniu ostrego światła słonecznego, ograniczy nagrzewanie się drzew i uchroni rośliny przed przedwczesną wegetacją. Może się zdarzyć, że wapno zostanie zmyte np. przez obfite deszcze. Dlatego stan wybielonych pni sprawdzamy regularnie i w potrzeby zabieg powtarzamy.
Jeśli jeszcze nie zadbaliśmy o okrycie swoich roślin, nastał ostatni czas żeby to zrobić. Styczniowe mrozy są niebezpieczne zwłaszcza dla młodych, posadzonych jesieniom drzew. Warto przykryć je agrowłókniną lub słomianymi chochołami. Osłon nie wymagają drzewa, których pnie są porośnięte pnączami.
W przypadku powstania pęknięć kory smarujemy je maścią ogrodniczą, aby nie pojawiły się rany zgorzelinowe, które są siedliskiem groźnych bakterii i grzybów powodujących nawet obumarcie całego drzewa.
Źródłem uszkodzeń drzew i krzewów mogą być również zwierzęta szukające pożywienia (sarny, zające). Zakładamy na pnie maty słomiane, tekturę falistą lub gotowe osłonki, które ochronią nasze drzewa przed podgryzaniem.
W tym miesiącu nie przeprowadzamy ważnych zabiegów ochrony przed szkodnikami i chorobami. Jest to natomiast czas bacznej obserwacji. W pogodne, styczniowe dni przeglądamy drzewa i krzewy owocowe. Sprawdzamy czy nie ma na nich jaj szkodników. Przy okazji z drzew usuwamy i niszczymy zmumifikowane owoce, które mogą stać się źródłem infekcji w przyszłym sezonie.
Zbliża się pora cięcia krzewów owocowych odpornych na mróz. W drugiej połowie miesiąca, w suche, słoneczne i stosunkowo ciepłe dni (temperatura powinna być dodatnia) przycinamy jagodę kamczacką, agrest, czerwoną porzeczkę i rokitnik. Rany po cięciu zabezpieczamy maścią ogrodniczą. Pod koniec stycznia przycinamy winorośl pnącą się przy murze. Jeśli jednak po okresie odwilży zapowiadane są duże mrozy, lepiej wstrzymajmy się z cięciem krzewów do następnego miesiąca.
Jeśli temperatura przekracza 5 stopni możemy ścinać zrazy przeznaczone do wiosennego szczepienia drzew. Tniemy pędy jednoroczne, które przechowujemy do wiosny w chłodnym pomieszczeniu przysypane wilgotnym piaskiem lub torfem.

Ogród ozdobny
Nawet zimą ogród może nabrać barw. Zdobią go piękne kwiaty ciemierników i czerwone pędy dereni. W ciepłe dni rozkwitają pierwsze oczary.
Cały czas bardzo ważna jest ochrona roślin przed mrozem i wiatrem, dlatego regularnie sprawdzamy stan okryć zimowych. Zdarza się, że osłony ulegną uszkodzeniu lub stracą szczelność, wiatr rozwieje stroisz i kopczyki wokół roślin. Jeśli tak się stanie dokonujemy niezbędnych poprawek.
Musimy na bieżąco śledzić pogodę i reagować na jej zmiany. W przypadku bezśnieżnej zimy musimy uzupełnić warstwę torfu lub ściółki na skalniakach, rabatach z bylinami i roślinami cebulowych oraz przy krzewach róż. Jeśli zapowiadane są silne i długotrwałe mrozy młodym drzewkom i wrażliwym gatunkom dokładamy dodatkową warstwę okrywającą. Natomiast jeśli prognozy nie przewidują temperatur poniżej -5 stopni okrycia zdejmujemy, aby nie doprowadzić do zaparzenia roślin i rozwoju chorób grzybowych. Za wysoka temperatura może też rozhartować rośliny i przyspieszyć ich wegetację.
Jeśli zimowa aura sprzyja opadom śniegu, musimy strząsać jego nadmiar z drzew, aby uchronić gałęzie przez złamaniem. Co prawda świeży śnieżny puch jest lekki i stanowi dodatkową ochronę, ale zbyt grube warstwy mogą sprzyjać uszkodzeniom delikatnych roślin. Uszkodzone gałęzie musimy ściąć, a rany posmarować maścią ogrodniczą.
Rośliny zimozielone transpirują przez cały rok. Przy zamarzniętym podłożu nie mają możliwości pobierania wody. Na ich niekorzyść działają też wysuszające wiatry i mroźne powietrze. Aby zapobiec zjawisku tzw. suszy fizjologicznej musimy podlewać rośliny i uzupełniać niedobory wody. Jeżeli śnieg się nie pojawi, a temperatura wzrośnie powyżej 0 stopni podlewamy m.in. różaneczniki, bukszpany, laurowiśnie, ostrokrzewy, pierisy, mahonie. Odpowiedni poziom wilgoci musimy zapewnić też roślinom wrzosowiskowym kwitnącym zimą.
Jeśli pogoda sprzyja, dni są pogodne, a temperatura przekracza 0 stopni możemy pobierać zdrewniałe sadzonki z krzewów i drzew ogrodowych np. forsycji, jaśminowca. Sadzonki pobieramy z pędów jednorocznych, które przechowujemy do wiosny w wilgotnym piasku, w chłodnym pomieszczeniu.
Styczeń to czas planowania rabat kwiatowych. Możemy zacząć już przygotowywać pierwsze rozsady. Wysiewamy nasiona, roślin które są zdolne do kiełkowania po przemrożeniu. Wysiane w skrzynkach pierwiosnki, chabry wielogłówkowe, dzwonki dalmatyńskie i karpackie, trytomy, ciemierniki, jeżówki purpurowe przykrywamy szybą i wystawiamy na zewnątrz na kilka tygodni, na działanie niskich temperatur.
W połowie miesiąca wysiewamy na rozsadę nasiona roślin jednorocznych, które mają dość długi okres produkcji – czas od wysiewu do kwitnienia wynosi ok. 5 miesięcy. Są to np.  pelargonie, lobelie, petunie, żeniszki, szałwia błyszcząca, heliotrop peruwiański.
Na słonecznych parapetach, w ciepłych pomieszczeniach możemy przygotowywać też rozsadę begonii. Pojemniki z wysianymi nasionami (nasion begonii nie przysypujemy ziemią) nakrywamy szkłem i pamiętamy o częstym wietrzeniu i zraszaniu. Po ok. 4 tygodniach siewki pikujemy po raz pierwszy, a po 7 tygodniach czynność powtarzamy. Na docelowe stanowisko begonie wysadzamy w maju, po ustaniu przymrozków.
Pod koniec stycznia możemy rozpocząć pędzenie roślin cebulowych takich jak: tulipany, narcyzy, hiacynty, krokusy.
W dalszym ciągu wykonujemy przegląd przechowywanych cebul, bulw i kłączy niezimujących w gruncie (m.in. dalii, mieczyków, pacioreczników). Usuwamy egzemplarze z objawami chorób, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się infekcji.

Iglaki
Sprawdzamy czy sznurki i siatki założone przez nas w grudniu na  gatunkach kolumnowych dobrze się trzymają. W przypadku poluzowania, mocniej je związujemy. Jeśli nie zakładaliśmy zabezpieczeń, a prognozowane są opady śniegu warto zrobić to teraz aby uchronić rośliny przed deformacją i uszkodzeniami.
W przypadku obfitych opadów regularnie strząsamy śnieg zalegający na gałęziach. Pozostawiona śnieżna skorupa może spowodować wyginanie i łamanie pędów, a igły w miejscu długiego zalegania śniegu mogą zżółknąć.
Jeśli natomiast zapowiadane są długie okresy bezśnieżne pamiętajmy, aby w dni pogodne, przy dodatniej temperaturze, podlewać rośliny iglaste.
Jeśli aura jest sprzyjająca możemy przystąpić do formowania cisów, tui oraz niektórych cyprysików.

Trawnik
Unikamy chodzenia po trawniku, aby nie połamać zamarzniętych źdźbeł trawy. Poruszamy się po wyznaczonych ścieżkach. Uchronimy w ten sposób trawnik przed gniciem.
Jeśli śniegu jest mało, nie usuwajmy go z trawnika – ułatwi mu on przetrwanie zimy w dobrej kondycji. W przypadku grubej okrywy śnieżnej zalegającej na murawie warto odgarnąć śnieg pod drzewa i krzewy. Dzięki temu rośliny zyskają dodatkową warstwę ochronną, a trawa nie zostanie zalana w czasie roztopów.
Pilnujemy i nie dopuszczamy, aby na trawniku powstała lodowa skorupa, która ograniczy dostęp tlenu do murawy.
Styczeń to również dobry czas na zaplanowanie nowego trawnika.

Oczko wodne
Jeśli nasze oczko wodne zamieszkują ryby i rosną w nim rośliny, to w okresie zimowym musimy stale je monitorować.
Nie możemy dopuścić do całkowitego zamarznięcia tafli wody, aby zapewnić mieszkańcom oczka stały dopływ świeżego powietrza. W tym celu na powierzchni umieszczamy zapobiegawczo specjalne styropianowe pływaki albo wiązkę trzciny lub słomy.
Jeśli jednak woda zamarznie wykonujemy przeręble. W przypadku silnych mrozów lód z przerębli musimy usuwać codziennie. Możemy również wypompować nieco wody tworząc pod lodem ok. pięciocentymetrową przestrzeń zapewniającą dopływ powietrza.
Gdy na lodzie pojawi się grubsza warstwa śniegu musimy ją zgarnąć by rośliny miały dostęp do światła.

Ptaki
Nie zapominajmy o regularnym dokarmianiu naszych skrzydlatych gości, szczególnie w ten mroźny czas.
Ptaki przyzwyczajają się do karmienia i powracają do karmników, dlatego jeśli zdecydujemy się na takie działania musimy kontynuować je aż do wiosny.
Systematycznie uzupełniamy i czyścimy ptasie „stołówki”. Pamiętajmy również o poidełku z wodą.
Rodzaje pokarmu są różne i uzależnione są od poszczególnych gatunków. W sklepach ogrodniczych i marketach budowlanych dostępne są mieszanki zawierające odpowiednie ziarna, nasiona oraz orzechy.
Dla sikorek możemy zawiesić surową, niesoloną skórkę słoniny.
Warto pomyśleć o posadzeniu w ogrodzie krzewów i drzew, których owoce stanowią dla ptaków źródło pokarmu w zimowy czas.

Odśnieżanie
Jeśli zima obfituje w opady śniegu nieuniknione jest odśnieżanie.
Przy posypywaniu chodników rezygnujemy z soli i zastępujemy ją piaskiem, żwirem lub popiołem. Sól jest niebezpieczna dla roślin i trawnika.
Zgarniając śnieg z chodników i ścieżek, nie składujemy do na trawnikach. Ciężkie i grube hałdy śniegu uszkodzą darń i doprowadzą do rozwoju pleśni śniegowej.

Kompost
Kompostownik zasilamy resztkami z gospodarstwa domowego przez cały rok.
Jeśli jednak temperatura spadnie poniżej zera, okrywamy pryzmę kompostową słomianymi matami, by mróz nie zahamował procesów przemiany materii organicznej.
Przerobiony kompost będzie gotowy na wiosnę.

Narzędzia i sprzęt ogrodniczy
Zima jest dobrym czasem ma sprawdzenie stanu narzędzi ogrodowych i uzupełnienie ewentualnych braków w narzędziowni. Jeśli nie zrobiliśmy tego w grudniu, poświęćmy teraz trochę czasu i przejrzyjmy się czy nasz sprzęt ogrodniczy nie wymaga konserwacji, naprawy lub wymiany.
Narzędzia czyścimy i zabezpieczamy preparatami ochronnymi. Metalowe elementy motyk, łopat i grabi zabezpieczamy olejem technicznym, a drewniane trzonki impregnujemy, żeby przedłużyć ich trwałość. Taczki możemy zabezpieczyć farbą antykorozyjną.
Zwróćmy uwagę na terminy ważności posiadanych odżywek, nawozów czy środków ochrony roślin.

Zdjęcia: pixabay.pl, unsplash.com