Fot. Nadleśnictwo Taczanów
W dniach 12 i 13 października ubiegłego roku w Katowicach na konferencji „Woda i Las – adaptacja lasów i leśnictwa do zmian klimatu” odbyło się oficjalne podsumowanie projektu, w którym ponad 160 nadleśnictw z całej Polski przeprowadzało projekty związane z małą retencją. Polegały one na budowaniu i modernizacji małych zbiorników wodnych, ochronie mokradeł, przeciwdziałaniu nadmiernej erozji wodnej i przywracaniu ciągłości biologicznej cieków wodnych na terenach nizinnych i górskich. W skali całego obszaru należącego do Lasów Państwowych powstało 10 tysięcy obiektów małej retencji, czyli zatrzymywania wody w lasach. Zatrzymano i zgromadzono w ten sposób 50 mln m3 wody. W programie wzięło udział 17 Regionalnych Dyrekcji Lasów Państwowych a całkowity koszt zrealizowanych zadań wyniósł 860 mln zł.
Zatrzymywanie wody w lasach, to jedno z najważniejszych zadań służby leśnej. Po pierwsze to wzmocnienie różnorodności biologicznej poprzez stworzenie dogodnych warunków do rozrodu i bytowania gatunków związanych ze środowiskiem wodnym. Po drugie chodzi także o to, aby skutecznie przeciwdziałać pożarom, które coraz częściej mogą zagrażać polskim lasom. Mała retencja w lasach jest kluczowa z punktu widzenia działań przeciwpożarowych. Leśnicy nie tylko posiadają specjalne samoloty do gaszenia pożarów, ale budują też w lasach zbiorniki wodne i specjalne drogi, po których w razie pożaru mogą przejechać ciężkie wozy straży pożarnej. Niezwykle istotnym faktem w odniesieniu do zapobiegania pożarom jest rodzaj lasu. Lasy borowe z dominującą sosną to tereny najbardziej suche i piaskowe, ubogie gleby, gdzie bardzo trudno
o wodę. W siedliskach i lasach, gdzie większość drzew stanowią gatunki liściaste, tam gleby są bardziej żyzne i wody jest więcej. Przez zmiany klimatyczne i długotrwałe susze, wody brakuje jednak wszędzie i pomaga tu właśnie mała retencja nizinna. Polega ona na magazynowaniu nadmiaru wody a potem na spowodowaniu, by zgromadzona woda jak najwolniej odpływała ze środowiska. Mała retencja górska, a właściwie działania przeciwerozyjne i zatrzymujące wodę w środowisku, to nie tylko poprawa bezpieczeństwa lokalnych społeczności
w kwestii dostępu do wody dobrej jakości, lecz także bezpieczna infrastruktura drogowa terenów górskich.
Zmiany klimatu obserwowane w ostatnich latach wskazują, że w Polsce coraz częściej występują ekstremalne zjawiska pogodowe, takie jak susze czy deszcze nawalne. Stosowane w przeszłości melioracje odwadniające w rolnictwie i leśnictwie doprowadziły do obniżenia zwierciadła wód gruntowych i powierzchniowych. W efekcie na wielu obszarach dochodzi do przesuszenia licznych siedlisk leśnych.
Lasy Państwowe od lat 90 tych ubiegłego wieku dostrzegały ten problem i rozpoczęły inwestycje związane z retencjonowaniem wody. Te działania przyniosły wymierne korzyści, zwiększyła się zasobność w wodę siedlisk leśnych, udało się także odtworzyć zdegradowane ekosystemy wodno-błotne. W 2006 r. postanowiono pojedyncze działania wielu jednostek połączyć w jeden wspólny projekt małej retencji na Niżu Polskim
i opracować wniosek o dofinansowanie z funduszy europejskich. W efekcie powstało kilka tysięcy obiektów piętrzących bądź retencjonujących wodę. Zbudowano, rozbudowano lub zmodernizowano zbiorniki wodne, zastawki, progi, groble, przepusty i brody wodne. Inwestycje te tworzą trzy odrębne grupy działań, które polegają na zatrzymywaniu i spiętrzaniu wody oraz spowalnianiu odpływu wód.
Duże możliwości retencjonowania wody dała przebudowa systemów melioracyjnych tak, by hamowały odpływ wody oraz naprawa dawnych błędów, które spowodowały nadmierne odwadnianie.
Opóźnianie i ograniczenie odpływu wody, np. poprzez spiętrzenie jej w rowach, podpiętrzanie w zbiornikach, oczkach wodnych i obniżeniach terenu, z których woda jest odprowadzana rowami, przynoszą poprawę struktury bilansu wodnego i zwiększają różnorodność biologiczną lasów.
Zalety małej retencji
Efekty podejmowanych działań projektowych to:
- zapobieganie suszom/pożarom
- pełnienie funkcji przeciwpowodziowej – zatrzymywanie nadmiar wód opadowych w lasach oraz spłaszczanie fal powodziowych
- odtwarzanie naturalnych warunków wodnych podmokłych obszarów9mokradeł, torfowisk, olsów i łęgów)
- podtrzymywanie poziomu wód gruntowych
- podtrzymywanie podziemnego zasilania źródlisk
- utrzymywanie i tworzenie schroniska dla zwierząt i roślin wodnych oraz wodno-błotnych
- oczyszczanie wody
- zwiększanie liczby wodopojów dla dzikich zwierząt
- wzmocnienie bioróżnorodności
- poprawa bilansu wodnego, a przez to pozytywny wpływ nie tylko na funkcjonowanie całego ekosystemu leśnego, ale również obszarów przyległych (m.in. elementów krajobrazu rolniczego).
Rola małej retencji w Polsce
Nizinny i wyżynny obszar Polski należy dziś do terenów cechujących się bardzo niekorzystnymi stosunkami hydrologicznymi. Wynika to z małej sumy opadów rocznych (średnio ok. 650 mm), dużego parowania terenowego (450 mm) i małego udziału dopływu rzecznego spoza granic kraju (13 proc.). Duży deficyt wody potęguje skromna sieć naturalnych wód powierzchniowych, to jest rzek, jezior i bagien, które stanowią zaledwie 2,6 proc. powierzchni Polski. Pojemność sztucznych zbiorników retencyjnych jest niewielka i daje 6,5 proc. Rocznego odpływu wód. Mokradła, bagna, torfowiska, wilgotne łąki i lasy zajmują ok. 14 proc. powierzchni naszego kraju. Co więcej, ocieplenie klimatu prognozowane w perspektywie kolejnych dziesięcioleci wyraźnie zwiększy parowanie. Przy zachowaniu dotychczasowej wielkości opadów będzie to prowadziło do dalszego pogłębiania się deficytu wody. Problemem w tym kontekście jest także postępująca urbanizacja i zabudowa terenów zielonych, która przyspiesza odpływ wody do rzek i mórz. Z tej perspektywy zwiększenie zdolności retencyjnych i poprawa bilansu wodnego stają się jednym z najważniejszych zadań środowiskowych przyszłości. Mała retencja może być kluczem do rozwiązania przynajmniej części problemów.
Istotną rolę do spełnienia mają tu przede wszystkim obszary leśne, które w górach zajmują z reguły górne strefy zlewni i tereny o największych spadkach. Pokrywa leśna zwiększa tam infiltrację wody w glebie, zasila zapasy wody gruntowej oraz zmniejsza wielkość i tempo spływu powierzchniowego oraz zagrożenie powodziowe. Na niżu lasy zachowały się w obszarach mniej przydatnych dla gospodarki rolnej, często z uwagi
na występowanie bagien, mokradeł i terenów podmokłych. Są to jednocześnie miejsca o największym potencjale retencyjnym. Te naturalne rezerwuary wody są bardzo istotnym elementem układu hydrologicznego stabilizującego stosunki wodne na rozległych obszarach.
Mała retencja oczami praktyka
Jednak efekty, których doświadczamy (my, las, środowisko i klimat) dzisiaj, dzięki wdrażaniu kompleksowych rozwiązań z zakresu retencjonowania wody, nie miałyby miejsca, gdyby nie zaangażowanie pasjonatów-leśników. Ich doskonała znajomość lasu, topografii terenu, szeregu zależności ekosystemowych oraz wyobraźnia przestrzenna stały się bazą, z której czerpią architekci i projektanci zajmujący się budową zbiorników retencyjnych.
Jednym z takich entuzjastów jest Paweł Szczygieł były dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie. Początek jego pracy zawodowej w Lasach przypada na połowę lat 90. XX w.,
kiedy to przeobrażenia ustrojowe i gospodarcze sprawiły, iż trzeba było się uczyć nowej rzeczywistości, szczególnie w obszarze realizacji prac z zakresu gospodarki leśnej, budowy i utrzymania infrastruktury drogowej
i inżynieryjnej (prywatyzacja sektora usług): „Górskie lasy, które stały się dla mnie szkołą życia, z reguły zajmują górne strefy zlewni i pokrywają tereny o największych spadkach, co powoduje, że prowadzenie gospodarki leśnej wymaga nie lada wysiłku i pomysłowości. W tamtej rzeczywistości bardzo często, z uwagi na ograniczoność środków finansowych, byliśmy zmuszeni budować obiekty inżynieryjne (przepusty, mostki, brody) czy też dokonywać umocnień i zabudów na ciekach wodnych (kaszyce, progi, kaskady czy małe zbiorniki retencyjne), których celem było zabezpieczenie infrastruktury drogowej. tzw. systemem gospodarczym. Najczęściej bywało tak, że projekt mieliśmy w głowach, a do jego realizacji wykorzystywaliśmy naturalny i lokalny materiał, czyli drewno oraz głazy, skały czy rumosz skalny. Podglądanie prostoty wykonania i skuteczności działania, np. koszy kamienno-drewnianych, dawało, a i często daje nadal, gwarancję dobrego umocnienia skarp i nasypów. Gospodarskie projekty z tamtych lat to podstawy do stworzenia rozwiązań i wytycznych konstrukcyjnych dzisiaj”.
Fot. Paweł Szczygieł – Leśnicy na tropie dobrych rozwiązań
Projekty wspierające małą retencję
W 1997 r. Dyrektor Lasów Państwowych zatwierdził „Zasady planowania i realizacji małej retencji w Lasach Państwowych”. Wdrożenie tego programu obejmowało budowę małych zbiorników wodnych oraz wykonanie budowli piętrzących na ciekach położonych na obszarach leśnych. W latach 1998-2005 wykonano 1124 takie budowle o łącznej objętości 8,4 mln m3. Nakłady na realizację małej retencji w lasach obejmowały głównie środki Lasów Państwowych przy wsparciu WFOŚiGW, EkoFunduszu i środków zagranicznych.
W latach 2010-2015 Lasy Państwowe zainicjowały projekt „Zwiększanie możliwości retencyjnych oraz przeciwdziałanie powodzi i suszy w ekosystemach leśnych na terenach nizinnych” finansowany ze środków własnych oraz programu Infrastruktura i Środowisko. W efekcie powstały 3644 obiekty, w tym małe zbiorniki wodne, budowle piętrzące (progi, zastawki), brody i przepusty. Równolegle Lasy Państwowe realizowały projekt pod nazwą: „Przeciwdziałanie skutkom odpływu wód opadowych na terenach górskich. Zwiększenie retencji i utrzymanie potoków oraz związanej z nimi infrastruktury w dobrym stanie”.
Projekt był finansowany ze środków własnych LP oraz programu Infrastruktura i Środowisko (Fundusz Spójności Unii Europejskiej). W latach 2011-2015 na terenie 55 nadleśnictw w 4 regionalnych dyrekcjach LP wykonano 3553 obiekty, głównie z wykorzystaniem naturalnych materiałów oraz zastanego ukształtowania terenu.
Obecnie kończy się II etap działań współfinansowanych ze środków UE w ramach projektów „Kompleksowy projekt adaptacji lasów i leśnictwa do zmian klimatu – mała retencja oraz przeciwdziałanie erozji wodnej na terenach nizinnych” oraz „Kompleksowy projekt adaptacji lasów i leśnictwa do zmian klimatu – mała retencja oraz przeciwdziałanie erozji wodnej na terenach górskich”.
Ich realizacja pozwala na retencjonowanie w całych LP ok. 2,5 mln m3, w tym w RDLP w Krakowie ok. 42,6 tys. m3 wody. Dzięki przywracaniu i ochronie mokradeł istnieje szansa na poprawę jakości siedlisk i warunków bytowania populacji wielu wysoko wyspecjalizowanych gatunków flory i fauny.
Paweł Szczygieł trafnie podsumował swoją zawodową codzienność: „Warto współpracować i warto wykazać się dojrzałością, obdarzając zaufaniem ludzi, przed którymi stawiamy wyzwania, cele i zadania. W centrum powinien być człowiek o kompetencjach adekwatnych do stawianych mu wyzwań, człowiek, któremu powinniśmy dać dwie rzeczy: skrzydła i korzenie. Zwłaszcza teraz, kiedy trudno o profesjonalistów, a profesjonaliści-pasjonaci to gatunek prawie wymarły. Leśnictwo jest dość specyficzną branżą, zakorzenioną w tradycji, wiedzy przekazywanej z pokolenia na pokolenie, ale bazującej też na najnowszych doniesieniach naukowych.
I warto zapamiętać, że profesjonalizm nigdy nie jest dziełem przypadku. Pasja rodzi profesjonalizm. Profesjonalizm daje jakość. A jakość to jest luksus w życiu”.
Dobry przykład – Zakład Lasów Poznańskich
Na zakończenie dobry przykład z Wielkopolski. Aby zadbać o pogarszającą się różnorodność biologiczną Spółki Aquanet i Aquanet Retencja wspólnie z Zakładem Lasów Poznańskich opracowały plan działań służących zagospodarowaniu deszczówki w lasach miejskich. Przedsięwzięcie doprowadzi do podniesienia poziomu wód gruntowych, co przyczyni się do poprawy kondycji drzew i innych roślin leśnych.
Zgodnie z założeniami planu zostanie tutaj wykorzystana naturalna retencja wód opadowych oraz zasoby z kanalizacji deszczowej, które umożliwią roślinności w lasach poznańskich czerpać w okresach suszy
i niedoborów wody ze zgromadzonej deszczówki. Jednocześnie dojdzie do usprawnienia pracy sieci kanalizacji deszczowej oraz systemów otwartych podczas nawalnych opadów deszczu. W 2024 r. zostaną zrealizowane zadania pilotażowe dotyczące retencji w lesie Piątkowskim oraz w lesie przy ul. Marciniaka. Inspiracją dla wykorzystania wód spływających rurami kanalizacji deszczowej i ich retencji w lasach
był system doprowadzania wód opadowych do rezerwatu Żurawiniec.
Opracowanie: Izabela Świgoń, ZODR w Barzkowicach
Źródło:
1. „Poznań – zagospodarowanie deszczówki w lasach” Wojciech Kwinta https://inzynieria.com/wodyopadowe/wiadomosci/66642,poznan-zagospodarowanie-deszczowki-w-lasach
2.„Mała retencja w lasach. Leśnicy na tropie dobrych rozwiązań” Karolina Paulewicz-Bazała https://wodnesprawy.pl/mala-retencja-w-lasach-lesnicy-na-tropie-dobrych-ro/
3.„Mała retencja w dobie zmian klimatu – Lasy Państwowe działają”- kurier 365.pl https://kurier365.pl/biznes/raporty/32588-ma%C5%82a-retencja-w-dobie-zmian-klimatu-lasy-pa%C5%84stwowe-dzia%C5%82aj%C4%85.html